Ksiądz Duniewski był proboszczem w Gilowicach od 1957 do 1975 roku. Człowiek obdarzony darami Ducha Świętego i patriota, został nam dany na trudny czas wylęgania się idei komunistycznych w całej Polsce . To taki czas gdy wymagało się od ludzi decyzyjnych trzymania się z dala od Kościoła. Był to także okres trudny dla parafii, gdyż ksiądz Zajda podupadł na zdrowiu i nie mógł pełnić posługi pasterskiej Po skandalu z księdzem Ciastoniem Biskup powołuje tymczasowego wikariusza w Gilowicach, księdza Franciszka Szymonka . Po trzech miesiącach posługi pasterskiej w Gilowicach ksiądz Szymonek przerażony atmosferą w parafii rezygnuje i wręcz ucieka . Na jego miejsce zostaje przysłany ksiądz Jan Duniewski, pochodzący z kresów Rzeczpospolitej. Ksiądz Duniewski obdarzony darami mądrości i pobożności wycisza konflikt . Po półrocznej przerwie wreszcie powraca też na chór organista pan Jędrysek i znowu w Gilowicach w niedzielę słychać organy, ich dźwięk powoli przegania spory i waśnie. Gilowice wracają do spokoju …..Posiadał dar, potrafił zjednoczyć zwaśnioną wieś,a nawet skłócone rodziny . Cieszył się ogólnym szacunkiem i wszyscy go lubili , szczególnie dzieci,które uczył religii w salce katechetycznej . Nigdy nie zapomniałem jego opowiastki o psie , któremu do ogona przyczepił się rzep : wtedy pies wołał : – „odczep się rzepie” A rzep na to – „ a właśnie że się nie odczepię „ i tak kilka razy w kółko . dzieci pękały ze śmiechu w ciasnej salce ze skrzypiącymi deskami na podłodze, piecem węglowym w kącie i kolorową mapą Palestyny obok czarnej małej tablicy. . Mimo to z księdzem nie było żartów i wszelkie próby destabilizowania zajęć lub mszy, kończyły się bardzo bolesnym kręceniem ucha. Skarżenie się na księdza w domu nie wchodziło w grę, bo to kończyło się następnymi cierpieniami…Początek lat 60-ych, ruch samochodowy przez Gilowice jeszcze niewielki , ludzie wchodzą do kościoła wejściem głównym północnym od strony drogi. Dopiero kilka lat później proboszcz Duniewski ze względu na rosnący ruch na drodze głównej przenosi wejście główne od strony obecnego parkingu.Z lewej strony wejścia głównego ogrodzenia kościoła w Gilowicach , znajduje się kapliczka MB Wspomożenia Wiernych. Kapliczka została ufundowana przez księdza proboszcza Jana Duniewskiego w roku 1968 , jako votum wdzięczności za peregrynację Kopii Obrazu MB Częstochowskiej 4-5 czerwca 1968 roku. Wtedy mieszkańcy nie mogli się cieszyć widokiem Częstochowskiej ikony , gdyż uwięziony przez SB wizerunek przebywał na Jasnej Górze , a w jego zastępstwie po parafiach wędrowały same ramy ze świecą. Kapliczkę odnowiono w 1998 roku celem uczczenia drugiego nawiedzenia parafii w Gilowicach przez kopię Jasnogórskiego Obrazu, co miało miejsce 3-4 kwietnia 1998 roku. Kapliczkę wraz z nową tablicą fundacyjną poświęcił 4 kwietnia 1999 roku ks. Bp Janusz Zimniak w rocznicę nawiedzenia. Matka Boża ma wzrok skierowany na północną stronę naszego kościoła i wschodnie wejście do świątyni