Kroniki parafialne chronografie, dzieje – zawsze miały one na celu zaspokojenie tego pragnienia. Częściej lub rzadziej szermując pojęciem obiektywności bywały elementem politycznej propagandy, udokumentowania stanu posiadania czy kształtowania tożsamości niewielkiej społeczności. M.in. z takich też przyczyn plebani niewielkich parafii często decydowali się zakładać kroniki parafialne, zapisując w nich historię kościoła i parafii oraz wydarzenia istotne dla miejscowej wspólnoty. Historiograficzne walory tych niezwykle cennych dla regionalistów zabytków są nie do przecenienia.

Prócz oczywistej intencji skrybów – przedstawienia dziejów parafii po najdrobniejsze lokalne incydenty, dostrzegamy w kronikach parafialnych mentalność naszych przodków, ich punkty odniesienia i hierarchię wartości. Pierwszy tom kroniki parafialnej parafii w Gilowicach obejmuje okres niespokojnych lat 1903-1946 – z przerwą w prowadzeniu zapisków między 1931-1942. W zaklejonej z niewyjaśnionych powodów notatce znajdującej się na samym końcu dzieła czytamy: od roku 1931 do 20 VIII 1942 następuje przerwa w pisaniu kroniki. Piszącemu powyższą wzmiankę nie wiadomo z jakiego powodu kronikę przerwano. Może chyba z lenistwa, bo innych powodów nie znajduję. Gilowice 17 VII 1946 r. Ks. Franciszek Zajda. Zakres tematyczny źródła jest ogromny. Zainteresowania plebanów sporządzających noty często wykraczały poza granice Gilowic – rozwodzili się nad trudną sytuacją Polaków pod trzema zaborami, trudami współziomków wyjeżdżających do robót „na saksach”, zmianami w Stolicy Apostolskiej. Interesowali się również polityką międzynarodową, czego przykładem są opisy wojny rosyjsko-japońskiej 1904-1905. Pierwsza publikowana tu część kroniki parafialnej z Gilowic obejmuje okres od 1903 do 1905 r. Sporo miejsca zajmuje w niej historia drewnianego kościółka oraz kwestia zakupów sprzętów liturgicznych. Pisownia i gramatyka zostały uwspółcześnione z myślą o lepszym odbiorze tekstu przez czytelnika. Nawiasy okrągłe zostały powtórzone za skrybą; nawiasy kwadratowe dodane przez autora opracowania, podobnie pogrubione tytuły (kursywą – wtrącenia autora). Historia i opis kościoła św. Andrzeja w Gilowicach We wsi Gilowice (dawniej: Gielowice) stał mały kościółek od bardzo dawnych czasów, bo od kilkuset lat. Pierwotnie był to kościół parafialny i do parafii prócz Gilowic należały także wsie Łysina i Pewel. Później został kościołem filialnym do kościoła macierzystego w Rychwałdzie należącym, w dekanacie Żywieckim. [na marginesie dopisek: Był to jeden z najpierwszych kościołów diecezji krakowskiej]. Teraźniejszy kościół pod tytułem św. Andrzeja Apostoła jest zbudowany z drzewa w kostki obrobionego (czworograniastego) z podcieniami (przyblankami) naokoło i pokryty jest dachem gontowym. Do kościoła przytyka od strony głównych drzwi wchodowych, to jest od strony zachodniej, dzwonnica; dach i ściany dzwonnicy są kryte gontami, a na szczycie osadzona gałka i krzyż żelazny.

Źródło